Nowo odkryty pulsar nie powinien istnieć

Astronomowie odkryli pulsar, który funkcjonuje tak wolno, że… nie powinien w ogóle istnieć. Pulsary to szybko wirujące gwiazdy neutronowe, które wysyłają w regularnych, niewielkich odstępach czasu impulsy promieniowania elektromagnetycznego (najczęściej jest to promieniowanie radiowe). Ten wiruje tak wolno, że jego emitowanie powinno być wygaszone.

Ta “leniwa” gwiazda została odkryta przez Chia Min Tana z University of Manchester z wykorzystaniem LOFAR – wieloantenowego radioteleskopu wykorzystującego zjawisko interferencji fal radiowych, który znajduje się w Holandii.

Pulsarowi, który otrzymał nazwę PSR J0250+5854, potrzeba aż 23.5 sekundy, aby zakończyć swój obrót. Chociaż może wydawać się, że to bardzo szybko, to jednak jest on najwolniejszym pulsarem, jaki kiedykolwiek zauważono. Okresy rotacji większości innych pulsarów można opisać jedną cyfrą. Biorąc pod uwagę ten pulsar, istnieje prawdopodobieństwo, że istnieje ich więcej – jednak są bardzo trudne do odnalezienia.

“Sygnał radiowy pochodzący z pulsara przypomina latarnię morską – możesz go dostrzec tylko jeśli promień będzie skierowany w twoją stronę”, powiedział Tan. “W przypadku pulsara o tak długim okresie, spodziewamy się, że wiązka wysłanego promieniowania będzie węższa w porównaniu z innymi pulsarami. Jest ją zatem znacznie trudniej wykryć”.

 

 

Jednakże w oparciu o nasze rozumienie, jak pulsary w ogóle generują swoje impulsy – te wolne nie powinny w ogóle istnieć. Pulsary tworzą fale radiowe poprzez naładowane cząsteczki, które są przyspieszane przez pole magnetyczne gwiazdy neutronowej. PSR J0250+5854 porusza się – według naukowców – zdecydowanie za wolno.

Alice Harding z Goddard Space Flight Center należącym do NASA twierdzi, że może to oznaczać, że pole magnetyczne na niektórych gwiazdach może być znacznie bardziej złożone i skomplikowane. “Zdecydowanie nie udałoby się stworzyć takiego pulsara bez znacznych, dodatkowych zmian w polu magnetycznym gwiazdy”, powiedziała astrofizyk.

Badając ten pulsar, możemy w lepszy sposób zrozumieć jak inne wolne gwiazdy generują swoje promienie, a także dlaczego na pewnym etapie to ustaje, powiedział Jim Cordes z Cornell University w Nowym Yorku. “Potrzebowałbym ich do badania kilkuset, ale ten jeden może być zwiastunem całej populacji wolno poruszających się obiektów”.

Cóż – jednego możemy być pewni – jeśli w astronomii znaleźliśmy jakiś odosobniony przykład, to za chwilę pojawią się kolejne.