NASA przedstawiła dowody na obecność wody na Marsie

Powierzchnię Marsa badamy od kilkudziesięciu lat, a nieustannie jedno pytanie pozostawało bez odpowiedzi: “czy na Marsie jest woda?”. Ostatnie lata bogate w misje łazików takich jak Opportunity, Spirit i Curiosity, a także lądownik Phoenix pozwoliły utwierdzić się w przekonaniu, że hipoteza o występowaniu wody w przeszłości jest prawdopodobna. Odkryto również pokłady zamrożonej wody na biegunach planety oraz śladowe ilości wody w glebie. W miniony poniedziałek Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA ogłosiła podczas nadzwyczajnej konferencji, że znaleziono wreszcie dowód na istnienie wody w stanie ciekłym w ostatnich kilku latach. I do jego odkrycia przyczynił się nie łazik, lecz orbitująca Marsa od 2006 roku sonda Mars Reconnaissance Orbiter.

Jednym z głównych zadań sondy było badanie i próba odkrycia wody pod powierzchnią Marsa. Ostatnie doniesienia pokazują, że być może się to udało. Dokonane w 2011 roku obserwacje nietypowych struktur geologicznych w kształcie czarnych pasów pozwoliły na wysnucie tezy, że są one efektem działania okresowego wyciekania wody na powierzchnię. Pojawiają się one okresowo w niektórych relatywnie ciepłych miejscach na powierzchni Czerwonej Planety, a ich kształt i wielkość zależą od pory roku. Mogą występować przy temperaturze wyższej niż minus 23 stopnie Celsjusza i powiększają się wraz z jej wzrostem.

Ciemne struktury widoczne na zdjęciu mogą być pozostałościami po wypływającej wodzie. Credit: NASA

Do tego odkrycia posłużył spektrometr będący jednym z podstawowych instrumentów naukowych sondy MRO. W widmie nietypowych ciemnych struktur nazwanych RSL – recurring slop lineae udało się odczytać linie pochodzące od uwodnionych soli, które po zmieszaniu z wodą znacznie obniżają jej temperaturę zamarzania, dzięki czemu ta wypływając na powierzchnie pozostaje w stanie ciekłym. Autorzy publikacji łączą obserwowane linie z nadchloranami  sodu, magnezu i chlorany magnezu, które na Ziemi można znaleźć np. na pustyniach. Warto zauważyć, że obserwowane struktury dowodzą występowania bardzo małych ilości wody i w sporadycznych sytuacjach.

Najnowsze hipotezy mówią, że przed trzema miliardami lat krajobraz Marsa wyglądał zupełnie inaczej, niż dzisiaj, gdy jest suchą i niedostępną pustynią. Wówczas temperatura na powierzchni miała być znacznie wyższa, a północną półkulę obejmowały oceany wody. Z czasem, być może w wyniku osłabnięcia magnetosfery Marsa, woda wyparowała w przestrzeń kosmiczną. Sugeruje się, że jej zamarznięte resztki mogą znajdować się na biegunach, a także głęboko pod powierzchnią w formie wiecznej zmarzliny.

By dowiedzieć się, jak było naprawdę oraz czy w zaobserwowanych ciemnych pasach pojawia się woda niezbędne są kolejne misje łazików. Na 2018 rok planowany jest start europejsko-rosyjskiej misji z łazikiem ExoMars, którego głównym zadaniem będzie szukanie biosygnatur życia na powierzchni Czerwonej Planety w przeszłości i obecnie. Być może lata trzydzieste i czterdzieste XXI w. pozwolą już, by to ludzie na miejscu zbadali występowanie wody oraz odpowiedzieli na kolejne ważne pytanie – “czy na Marsie było kiedyś życie?”

Źródło: nasa.gov