ESA udostępnia aparat na sondzie marsjańskiej

W 2003 roku, gdy sonda Mars Express dotarła na orbitę Marsa i wypuściła lądownik Beagle 2, rozpoczęła się pierwsza misja Europejskiej Agencji Kosmicznej na Czerwoną Planetę. Od tamtej pory europejska sonda niemal nieprzerwanie dostarcza dane naukowe i fotografie powierzchni planety.

W tym roku w wyniku koniunkcji Marsa (znajdzie się on za Słońcem z perspektywy Ziemi) zostanie zakłócone nadawanie sygnału z orbitera. Trzy majowe dni, gdy nie będzie możliwości korzystania z instrumentów sondy, ESA zamierza wykorzystać na nietypowy program edukacyjny. Agencja zaprasza wszystkich zainteresowanych uczniów, nauczycieli i organizacje studenckie do zgłaszania propozycji miejsc na powierzchni Marsa, które chcieliby sfotografować aparatem VMC (Visual Monitoring Camera) znajdującym się na orbiterze.

Urządzenie, które ESA oddaje do dyspozycji, nie jest instrumentem typowo naukowym. Pierwotnie zakładano, że aparat VMC zostanie wykorzystany tylko do obserwacji oddalającego się od sondy lądownika Beagle 2, więc jakość jego zdjęć nie jest najwyższa. Od 2007 roku urządzenie to jest ponownie wykorzystywane i pozwala nam cieszyć się takimi widokami jak ten poniżej.

Północna półkula Marsa. Źródło: ESA

Przez trzy dni, od 25 do 27 maja, Mars Express będzie w stanie skierować swój aparat w niemal każde miejsce na powierzchni planety i wykona zdjęcia dla uczestników programu podczas ośmiu sesji obserwacyjnych. Do udziału może zgłosić się każda drużyna spełniająca formalne wymagania ESA, jednak największe szanse mają propozycje ambitne i wartościowe pod względem edukacyjnym oraz wymagające współpracy między członkami grupy. Jednym z warunków jest również opracowanie fotografii w formie naukowej lub artystycznej i udostępnienie pracy agencji do publikacji.

 

 

 

Termin zgłoszeń upływa 27 marca.

 

Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie ESA.

Więcej zdjęć z kamery VMC można obejrzeć pod tym adresem.